Cydzik w komisariacie
882
tytuł:
Cydzik w komisariacie
Cydzik w komisarjacie
gatunek:
scenka komiczna
muzyka:
oryginał z:?
1929 roku
słowa:
- Posterunkowy Czystka (?), dawać tu tego pijaka!
- Co je? To ja jestem jakaś szczotka, gdyby mną tak zapomiatać? Jak ja bym pana tak kopnął w te... potylicę, to co by było?
- Aaaa, dzień dobry...
- A mnie nie wolno kopać w potylicę! - Pan Cydzik... Znowu zalany?
- I ty na mnie, brudasie...!
- No, no, z respektem! Gdzie się pan zalał!
- Zalałem się? Gdzie?
- To ja się właśnie pytam gdzie!
- I ja się pytam, gdzie się zalałem, no... Pokaż pan, gdzie mam jedno mokre miejsce?
- Oh, jak panu nie wstyd, zatwardziały alkoholiku! Alembik bucha od pana!
- Przede wszystkiem, o żadnym zatwardzeniu mowy ni ma. A z tym buchaniem alembiku, to proszę się liczyć z czynamy i ze słowamy! Kto bucha alembik? Sam pan alembik, sam bucha!
- Dosyć!
- Co pan tupa? To władza tak tupa?
- Tupię bo chcę!
- Ja pana w ogóle tupię!
- Dosyć ...
- Co tu zeznawać? Spotkałem Felusia... Pan komisarz zna Felusia? Szalenie podobny do pana komisarza.
- Mhm...
- Taka sama morda jak dwie krople wódki!
- Milczeć!
- He, he, he, he! Feluś założył Ligę Prohibicji. Powiada ”Będziemy tępić alkohol tak długo, dopóki nie zabraknie w całym narodzie!” i poszliśmy do knajpy. Aż tu siada koło nas taki pan i pani. Bardzo ładna, oczy takie wielgie, jak u ratlerka, takie koloru... pipermentu, a usteczka to takie malutkie, że jak ręką zakryć, to nie widać! Włoski garson, gniade, rznięte, założyła nóżkę na nóżkę, tak, o, za kolanko, o tak, tak...
- Tak...?
- Jak pan komisarz...
- Mhm, mhm!
- ...no może trochę niżej, może wyżej i taka strzała...
- Co takiego?!
- No, strzała... na pończoszce strzała taka...
- Mhm!
- Tak mi się ckliwo i gorąco zrobiło, więc powiadam: ”Przepraszam, a może ta strzała pokazuje kierunek?”, a ten pan wstaje, nic nie mówi, tylko strzela mnie w pysk! Powiadam ”Jeżeli mnie wzrok nie myli, to pan mnie dał w pysk?”, a on mnie mówi, że tak.
- Streszczaj się pan, bo nie wiem o co chodzi!
- No, dobra, dobra, dobra... Będziemy się streszczali... Więc on mnie dał w pysk. Dostałem, panie komisarzu, w pysk.
- Dostał pan w pysk i teraz pan będzie siedzieć i sprawa załatwiona!
- Tak, ładna, ładna policja, panie... Dostałem w pysk i jeszcze mam siedzieć za to w kryminale.
- Tak jest.
- Panie komisarzu, gdzie jest ta sprawiedliwość, że się tak wyrażę...?
- Och, pijaku... Zabrać go!
- Tak, zabrać go... No i już, idę, idę...
19.06.2017
Objaśnienia:
1)
alembik
-
dawny sprzęt laboratoryjny w postaci szklanego lub metalowego naczynia, służący do destylacji
2)
garçon
-
(fr.) chłopiec, chłopak, także kelner
3)
gniady
-
brązowy, jasnobrunatny, kasztanowaty
4)
oh
-
(int.) och!
słowa kluczowe:
Przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
Etykiety płyt
- Co je? To ja jestem jakaś ciotka? Gdyby mną tak zapomiatać, jak ja bym pana tak kopnął w te... potylicę, to co by było?
- Ale...
- A mnie nie wolno kopać w potylicę!
- Pan Cydzik... Znowu zalany?
- I ty na mnie, brudasie...!
- No, no ... pan zalał!
- Zalałem się? Gdzie?
- To ja się właśnie pytam gdzie!
- I ja się pytam, gdzie się zalałem, no... Pokaż pan, gdzie mam jedno mokre miejsce?
- Oh, jak panu nie wstyd, zatwardziały alkoholiku! Alembik bucha od pana!
- Przede wszystkiem, o żadnym zatwardzeniu mowy ni ma. A z tym buchaniem alembiku, to proszę się liczyć z czynamy i ze słowamy! Kto bucha alembik? Cham pan alembik, cham bucha!
- Dosyć!
- Co pan tupa? To władza tak tupa?
- Tupię bo chcę!
- Ja pana w ogóle tupię!
- Dosyć ...
- Co tu zeznawać? Spotkałem Felusia, pan komisarz zna Felusia? Szalenie podobny do pana komisarza.
- Mhm...
- Taka sama morda jak dwie krople wódki!
- Milczeć!
- He, he, he, he! Feluś założył Ligę Prohibicji. Powiada "Będziemy pić alkohol tak długo, dopóki nie zabraknie w całym narodzie!" i poszliśmy do knajpy. Aż tu siada koło nas taki pan i pani. Bardzo ładna, oczy takie wielkie (?) jak u ratlerka, takie koloru... pipermentu, a usteczka to takie malutkie, że jak ręką zakryć, to nie widać! Włoski garson, gniade, ..., założyła nóżkę na nóżkę, tak, o, za kolanko, o tak, tak...
- Mhm...
- Jak pan komisarz...
- Mhm, mhm!
- ...no może trochę niżej, może wyżej i taka strzała...
- Co takiego?!
- No, strzała... na pończoszce strzała taka...
- Mhm!
- Tak mi się ckliwo i gorąco zrobiło, więc powiadam: "Przepraszam, a może ta strzała pokazuje kierunek?", a ten pan wstaje, nic nie mówi, tylko strzela mnie w pysk! Powiadam "Jeżeli mnie wzrok nie myli, to pan mnie dał w pysk?", a on mnie mówi, że tak.
- Proszę ..., bo nie wiem o co chodzi!
- No, dobra, dobra, dobra... Będziemy się streszczali... Więc on mnie dał w pysk. Dostałem, panie komisarzu, w pysk.
- Dostał pan w pysk i teraz pan będzie siedzieć i sprawa załatwiona!
- Tak, ładna, ładna policja, panie... Dostałem w pysk i jeszcze mam za to siedzieć w kryminale.
- Tak jest.
- Panie komisarzu, gdzie jest ta sprawiedliwość, że się tak wyrażę...?
- Och, pijaku... Zabrać go!
- Tak, zabrać go... No i już, idę, idę...